„Jurajska przygoda – szlakami skał i zamków”

Celem tegorocznej wycieczki turystyczno-krajoznawczej zorganizowanej dla uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej PSOUU była Wieliczka oraz Jura Krakowsko-Częstochowska. Odbyła się ona w dn. 15-17 czerwca 2016 r.
Ze Świdnika wyruszyliśmy wczesnym rankiem i po kilku godzinach podróży dotarliśmy do pierwszego, głównego punku naszej wyprawy - czyli do kopalni Soli w Wieliczce, która jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Polsce.
Podczas zwiedzania mogliśmy się przenieść w niezwykłe miejsce, jakim jest szlak ponad 3 kilometrów podziemnych, krętych korytarzy prowadzących do wykutych w soli komór, podziemnych jezior, unikalnych solnych rzeźb. Jedną z największych i najpiękniejszych solnych sal jest Kaplica Św. Kingi. Znaleźć tu można wspaniałe ołtarze, rzeźbioną ambonę, kopię Ostatniej Wieczerzy Leonarda da Vinci czy solny pomnik Jana Pawła II.
Podczas zwiedzania mogliśmy również podziwiać prawdziwy świetlny spektakl nad brzegiem jednego z solankowych jezior. Niezwykle ciekawe było dla nas też poznanie historii Wieliczki oraz obejrzenie autentycznych maszyn i narzędzi górniczych. Zwiedzanie zakończyło się wyjazdem na powierzchnię ziemi prawdziwą, górniczą windą.
W 1976 r. Kopalnia Soli w Wieliczce została wpisana do krajowego rejestru zabytków, a dwa lata później przez UNESCO - na pierwszą listę światowego dziedzictwa.
Dnia następnego, po pożywnym śniadaniu, przejechaliśmy w okolice Ojcowa, gdzie spotkaliśmy się z przewodnikiem i rozpoczęliśmy zwiedzanie Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
Dzięki sprzyjającej pogodzie mogliśmy pieszo przejść duży odcinek Ojcowskiego Parku Narodowego i zobaczyć m.in. słynną „Maczugę Herkulesa” oraz zwiedzić „Grotę Łokietka”, która jest nadal główną atrakcją tego Parku.
„Maczuga Herkulesa” ma 25 metrów wysokości i jest to potężna skała, przypominająca broń mitycznego olbrzyma powstała na skutek niszczącej działalności wiatru i mrozu. Na jej szczycie znajduje się mały, żelazny krzyż, który upamiętnia zdobycie skały przez Leona Witka z Katowic w 1933 roku. Z działającą na wyobraźnię „Maczugą” wiąże się wiele legend. Jedna z nich związana jest z Panem Twardowskim, który rozkazał czartowi ustawienie skały wierzchołkiem do dołu. Czart pracę wykonał, a mistrz Twardowski musiał mu oddać swoją duszę.
Tego samego dnia, popołudniu mieliśmy okazję zobaczyć też piękny zamek w Pieskowej Skale, który jest jednym z najciekawszych zamków na Szlaku Orlich Gniazd. Otoczony jest malowniczym parkiem, u którego podnóża roztaczają się stawy założone jeszcze w XVI wieku. Obecnie zamek jest siedzibą filii Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu.
Jeszcze jednym, pięknym obiektem który mogliśmy również odwiedzić był Zamek Ogrodzieniec we wsi Podzamcze, którego początki sięgają czasów Bolesława Krzywoustego.
Ciekawostką jest, że ruiny, które oglądaliśmy, służyły kilkakrotnie jako plenery filmowe, min. przy okazji produkcji „Janosika”, czy „Zemsty” Andrzeja Wajdy.
Podobnie jak z innymi zamkami Jury, także z ogrodzieniecką twierdzą związane są legendy. Ponoć w księżycowe noce na murach zamku pojawia się olbrzymi czarny pies, ciągnący za sobą wielki łańcuch. Jak twierdzą wtajemniczeni, jest to dusza bogatego i okrutnego kasztelana krakowskiego, Stanisława Warszyckiego - jednego z panów zamku.
Po dniu pełnym wrażeń, dodatkowo w miejscu zakwaterowania – czyli gospodarstwie agroturystycznym „U Miodków” - czekał na nas grill i dyskoteka, zorganizowana przez naszych opiekunów.
W ostatnim dniu wycieczki, wcześnie rano wyruszyliśmy w kierunku Częstochowy – gdzie zwiedziliśmy Muzeum Produkcji Zapałek oraz sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze.
Muzeum Produkcji Zapałek jest jedynym czynnym muzeum zapałek w Europie oraz najstarszą fabryką zapałek w Polsce. Posiada linię technologiczną z lat 30-tych XX wieku.
Po obiedzie, w doskonałych nastrojach, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Świdnika. Co dobre –zbyt szybko się kończy.
              Przyg. M. Denysiuk
















































Zdjęcia: Ilona Bednarczyk

Komentarze